Piotr Śliwiński

Wykorzystywać rynek pracownika i płynąć wraz z nurtem ciągłych zmian czy może jednak spróbować inaczej?

POZOSTAŁE — 06 Września 2018

Rynek pracownika. Duża rotacja. Jedni przychodzą, drudzy odchodzą. Ci co są świeżo zatrudnieni bardzo często przechodzą okres wdrożenia, „chwilę” popracują i odchodzą do nowego miejsca.

To wielki problem i gigantyczne wyzwanie dla współczesnych managerów, ponieważ brak stabilizacji w zespole powoduje, że trudno realizować podstawowe zadania. Zarządy i właściciele nie oczekują utrzymania firmy w tej samej kondycji finansowej - oczekują ciągłego rozwoju i wzrostów notowanych na różnych płaszczyznach.

Można zmieniać pracę co pół roku. Ba, nawet częściej.

Pytanie tylko, co dzieje się z naszym doświadczeniem, wiedzą i rozwojem.

Jak za kilka lat będzie wyglądało nasze doświadczenie zawodowe?

A co, jeśli przyjdzie kolejny kryzys? Jaki kryzys? – tak, też nie chciałbym słyszeć tego pytania.

Nie jestem czarnowidzem, który chce straszyć ludzi mrocznymi scenariuszami przyszłości.

Mam wielkie nadzieje, że będziemy rozkwitać, rozwijać się, podnosić komfort naszego życia, ale z drugiej strony rozsądek podpowiada mi, że dzisiejsza sytuacja na rynku pracy może się bardzo szybko zmienić. I co wtedy z ludźmi, którzy wybierali „skakanie” pomiędzy firmami zamiast naprawdę stawać się specjalistami i zbierać solidne doświadczenie? Czy nie ma ryzyka, że znowu będą mieli problemy ze znalezieniem pracy?


Realna jest wizja, że w ciągu kilku lub kilkunastu lat pojawi się kolejny kryzys i znowu to pracownik będzie starał się o względy swojego potencjalnego pracodawcy.
MANAGER Z GŁOWĄ

W jednym z artykułów dziennika „Rzeczpospolita” znalazłem przekonywujące argumenty optujące za tym, że ten moment może nadejść dość szybko - około 77% bankowców, biorąc pod uwagę niepokoje wewnątrz Unii Europejskiej czy choćby zalążki wojny handlowej pomiędzy USA i innymi państwami, uważa, że kryzys pojawi się w ciągu najbliższych 5 lat.

Zmieniajmy pracę jeśli to dla nas szansa. Rozwijajmy się i stawajmy się coraz lepsi w tym co robimy lub co robić możemy.
MANAGER Z GŁOWĄ

Zachowajmy jednak rozsądek i podchodźmy do tematu „z głową”. Zadawajmy sobie pytania po co to robimy? Do czego nas ma to doprowadzić? Co realnie zyskujemy, a co tracimy? Jak będziemy przygotowani do pracy za kilka lat, jeśli będziemy zmieniali ją co 3 miesiące, a rynek może okazać się znacznie bardziej wymagający niż jest teraz?

Być może nieraz cenniejsze jest pozostanie przy bardziej wymagającym szefie niż zamiana go na „chillout roomy”?

Każdy dokonuje swoich decyzji, a ja trzymam za nas wszystkich kciuki.

Za tych, którzy bardzo często zmieniają pracę i za tych, którzy związują się na wiele lat z jednym miejscem.

Nie chcę tym wpisem do niczego namawiać, ale być może moje przemyślenia będą dla kogoś inspiracją do innego spojrzenia na swoje doświadczenie zawodowe.

Zapisz się do NEWSLETTERA „Managera z Głową” i jako pierwszy dowiaduj się o nowych wpisach, webinarach, szkoleniach oraz wydarzeniach rozwojowych dla managerów. Pamiętaj - „Nie ma managera bez dobrego newslettera!”;)

Piotr Śliwiński — autor wpisu

COACH, KONSULTANT BIZNESU, BLOGER.

Udostępnij wpis
i podziel się ze znajomymi!
×